wentylacja łazienki
Mam problem z wilgocią polegający na tym, że (jak sądzę) wilgoć z kuchni wędruje do łazienki. Nikt nie pamięta, aby włączyć wywiew nad kuchenką.
Efekt jest taki, że wilgoć wędruje do łazienki i tam czuć "lekki zapach" stęchlizny.
Nie chcę stosować odświeżaczy powietrza. W kuchni jest okap z wentylatorem wydmuchującym za ścianę na zewnątrz. Problem w tym, że hałasuje i nikt go nie włącza.
W łazience wentylacja tradycyjna- grawitacyjna - długość ok 3m z wyjściem na dach.
Ponieważ latem ogrzewania nie ma a łazienka jest od północy ( tradycyjnie), więc
para z kuchni (zwykle cieplej) wędruje do łazienki(zwykle zimniej) i zanim wyleci kominem "zostawia" parę po drodze.
Taka jest moja teoria.
Nie mam zwyczaju otwierania okien w ciągu dnia, bo mieszkam na parterze.
W nocy też się boję, bo w okolicy było parę włamań przez otwarte okna w nocy. sprawdz czy kanał wentylacyjny (łazienkowy) ma tzw. ciąg. Możesz zachowując ostrożność, zapalić zwiniętą gazetę następnie zdmuchnąć, będzie sporo dymu który w pobliżu wlotu wentylacyjnego powinien być porywany do kanału. Jeśli tak nie jest to sprawdz drożność. Ze względu na krótki kanał (3m)możesz potrzebować elektrycznego wyciągu.
Przy otwartych oknach, nawet bez wiatru nastepuje wymiana powietrza poprzez dyfuzję, ale może to być za mało aby skutecznie usuwac wilgoć - szczególnie taką nagrzaną wilgoć z kuchni. Polecam otwieranie oknien w trybie uchylnym - pionowym (jeśli posiadasz takowe), albo pomyślenie nad wymianą okapu, wstawienia jakiegos regulatora obrotów zmniejszającego hałas, albo nawet wstawienie tego czujnika. Może to i śmieszne, ale rozmiar dziury w drzwiach do "łazienki, umywalni i wydzielonego ustępu" w tym kraju reguluje Dz. U. nr. 75, poz. 690 z 2002 roku, konkretnie paragraf 79.1, i stanowi , że w dolnej części drzwi do pom. jak wyżej winny być otwory o sumarycznym przekroju nie mniejszym, niż 0,022 m2, dla dopływu powietrza. Powtarzam - zero przecinek zero dwadzieścia dwa m2. Skonfrontuj ten wymiar z PRZEKROJEM OTWORÓW w Twoich drzwiach, czyli:

Cztery otwory jakieś fi 30 do 40

i jeszcze z reguły bardzo silnie przysłoniętych jakąś siateczką.

Skonfrontuj to z wymogiem ustawowym.

Jak Ci sie nie chce wymieniać drzwi, to po prostu weź piłę i podetnij je od dołu.


  PRZEJDŹ NA FORUM